Soilwork

Shadow

Po raz pierwszy słyszałem tę kapelę na płytach "Steelbath Suicide" i "The Chainheart Machine" i brzmienie mieli wtedy surowe... nie zachwycili mnie i jakoś płyty powędrowały na półkę. Ale ostatnio wpadła w moje wielkie, łapy płytka "Figure Number Five" i tutaj mnie olśniło... bardzo mi się spodobała ta płytka, fajny wokal Speed'a, wogóle dobrze "wchodzi". Stylem troszke przypomina mi In Flames.

Co sadzicie o tej kapeli? Czy planują coś wydać?

MacKozer

No widzisz Shadow Very Happy

Mamy zupełnie inne podejście Very Happy

Dla mnie albumem TOTALNIE KULTOWYM!!! jest Predator's Portrait, a drugim w kolejności jest Chainheart Machine. Na tych płytach zespół prezentuje najlepszą formę - jest brutalnie, surowo, ale przy tym muzyka jest o wiele bardziej zakręcona i ambitna, nie wspominając o popisach technicznych większości muzyków.

Przełomem byłą plyta Natural Born Chaos, która była jeszcze dobra, ale zwiastowała skierowanie sie zespołu w kierunku prostrzej, mniej zakręconej i mniej brutalnej muzyki - to była taka płyta z łątwymi przebojami.

Kolejny album Figure Nr Five rozczarował mnie totalnie, trochę lepiej wypada ostatnia produkcja Stabbing The Drama choć to już jest muzyka bardzo podobna do kapeli naśladującej Soilwork czyli do Kill Switch Engine.

Arienna

moją ulubioną jest Natural Born of Chaos (wiem że jest w miarę łagodna i cóż nie lubię słowa komercyjna, ale może zastąpię ją słowami podobająca się większej rzeszy ludzi Wink

ale cóż kobita jestem i łagodniejsze brzmienie bardziej mnie po serduchu uderzyło) choć wcześniejsze są niczego sobie...
najnowszej płyty nie słyszałam jeszcze, a Figure Nr Five moim zdaniem to takie trochę (może nawet nieudolne) powielenie klimatu Natural Born of Chaos, chyba nic nowego album nie wniósł, narazie Natural jest jak dla mnie nie do pobicia

jednymi słowy: ogólnie uwielbiam Very Happy

MacKozer

Dla mnie tak czy siak cały czas Predator's Portrait!

LarryTM

Jakis czas temu MacKozer zarazil mnie fascynacja Soilworkiem ale poprzestalem na "Figure Number Five". Znudzilo mi sie i jakos nie mam ochoty od dawna do tego wracac. Sad

misterius

Dla mnie soilwork rzadzi. Zaczalem od konca czyli od stabbing the drama. Plyta rzadzi drugie miejsce ma u mnie natural born chaos a pozniej figure number five. Generalnie muza jest komercyjna ale o to w niej chodzi . Kolesie sie nie zastanwija tylko jada do przodu. Jak dla mnie razem z In flames miazdza brzmieniem i muzycznie Smile