Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy Artrosis powinien grać z automatem perkusyjnym? |
TAK |
|
50% |
[ 8 ] |
NIE |
|
50% |
[ 8 ] |
|
Wszystkich Głosów : 16 |
|
Autor |
Wiadomość |
vincent
Melange
Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: fetish land Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:11, 2011 Sty 30 Temat postu: Automat perkusyjny |
|
Od 1996 Artro kojarzy się z automatem perkusyjnym, który choć mimo licznych kontrowersji stał się znakiem rozpoznawczym zespołu tak jak Dr. Avalanche dla Sisters of Mercy. Pięć płyt nagrał Buraczewski (o ile dobrze pamiętam ) i odszedł wraz z Maćkiem. Czy to dobrze czy źle, że od Con Trust są żywe bębny? Zespół stracił czy zyskał na ożywieniu perkusji. Zapraszam do ankiety.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ulth
Samuel
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 2304
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:46, 2011 Sty 30 Temat postu: |
|
Ostatnio w świecie muzycznym znów obserwuję się powrót do łask automatów perkusyjnych.
Moje zdanie co do żywej perkusji w Artrosis:
W wersji live, żywa perkusja zazwyczaj wypadała bardzo dobrze. Artrosis miało dwóch perkusistów w swych dziejach, Lombardo i Świcola. Ich grę oceniam bardzo dobrze, jednak tak naprawdę podczas koncertów aż takiej uwagi nie zwracałem na ten instrument, inna sprawa gdy były tzw. "solówki" na koniec koncertu. Wtedy to była dodatkowa atrakcja na otarcie łez, że już po występie.
Automat perkusyjny:
Miałem to szczęście, że trafiłem jeszcze na czasy, gdy Buraczewski udzielał się na koncertach. Jak Maciek był w dobrej formie - mi się bardzo podobało, jak bywało inaczej - średnia nieco się obniżała . Na żywo jak dla mnie nie ma znacznej różnicy. Wiadomo, że automat NIGDY się nie pomyli, człowiek zawsze może.
Co do płyty "Con Trust". Niestety, po latach, które minęły od premiery - uważam, że żywe gary na tej płycie trochę odebrały uroku i charakteru muzyce Artrosis, która wcześniej była kojarzona z innym brzmieniem. Generalnie cała ta płyta była niezłą rewolucją tak jak i sam pierwszy koncert z żywą perkusją (kwiecień 2005, Kraków). Gdyby był automat na "Con Trust", wtedy ta płyta inaczej by była słyszana, tak to nazwę.
Reasumując:
Jestem za automatem perkusyjnym. Odmiana bardzo wskazana i jakby nie było powrót do korzeni .
Ps. Ewentualnie do Artrosis mogłaby dołączyć perkusja elektroniczna Simmons, wtedy obsługujący ją perkusista niezbędny a swoje zadanie spełni .
Ostatnio zmieniony przez ulth dnia Nie 9:54, 2011 Sty 30, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wielebny_Wampir
Ukryty wymiar
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 15:17, 2011 Sty 30 Temat postu: |
|
Z mojego punktu siedzenia sekcja rytmiczna nigdy nie była wyraźnie eksponowana w wydawnictwach studyjnych Artrosis, no może poza "Pośród Kwiatów i cieni"(np. Morfeusz, Omamiony), gdzie bas było słychać lepiej i "Con Trust". Wszystko zależy teraz od koncepcji aranżacji poszczególnych kompozycji - wzmocnienie sekcji rytmicznej i zagranie na 2 gitary mogło by nadać Artrosis zupełnie nowy wymiar - mam tu na myśli zagranie ciężko i mrocznie pokroju My Dying Bride czy Type o Negative lub lub bardziej progresywnie (ale z mocą) pokroju Opeth czy Katatonii. Wtedy żywa perkusja by się przydała.
Natomiast jeżeli pierwsze skrzypce mają grać klawisz i gitara, a sekcja rytmiczna ma być raczej uzupełnieniem, to automat zupełnie wystarczy.
BTW wiadomo, ze Grunthell z gitary na koncertach potrafi wyczarować wszystko i nie raz potrafił zagrać świetne improwizacje, więc obawiam się, że żywa perkusja mogła by za nim nie nadążyć
Ostatnio zmieniony przez Wielebny_Wampir dnia Nie 15:22, 2011 Sty 30, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ingelfingen
Pośród kwiatów i cieni
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:36, 2011 Lut 05 Temat postu: |
|
Artrosis potrafił kapitalnie wykorzystać automat (nie tylko naśladował perkusję, ale tworzył rytmy, jakie trudniej uzyskać na prawdziwym instrumencie). To plus. Minus taki, że koncerty bez prawdziwej perkusji to dla mnie nieporozumienie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ulth
Samuel
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 2304
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:39, 2011 Lut 13 Temat postu: |
|
Rozkład pół na pół .
|
|
Powrót do góry |
|
|
NG
Nazgul
Dołączył: 01 Lip 2005
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Częstochowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:04, 2011 Lut 14 Temat postu: |
|
tzw automat jest lepszy od żywego bo mino ze jest na "fazie" to napiernicza równo czego mocno z fazowany palker nie jest w stanie uczynić wiec automat wygrywa w przebiegach a jak fazy braknie to nie problem od czego są fani wezmą wiaderko i pójdą po fazę i szafa gra i huczy aż milo
|
|
Powrót do góry |
|
|
mefisto
Szmaragdowa noc
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 0:02, 2011 Lut 15 Temat postu: |
|
Twórczość Artrosis nie jest mi obca od samego początku Ich istnienia i uważam zdecydowanie, że w studio należy zostawić elektronikę a z "live show" zróbmy "live show" Żywe bębny nadają kształt każdej ilustracji muzycznej która została stworzona elektronicznie w studio i której Twórcy odważą się nadać akustyczny kształt całości!!! Zobaczcie choćby Lacrimosę, NIN, Moby czy zupełnie z innej beczki the PRODIGY, Chemical Brothers, czy jakiemukolwiek elektrostudyjnoperkusyjnemu składowi który na "live show" zawsze jest z żywym Pałkerem. BECZKI MUSZĄ BYĆ I JUŻ!!!
BODEK czyli mefisto napisał: | Automat do studia beczki na scenę popieram zdanie Mefisto na scenie musi być pie....nięcie i żywioł którego automat nigdy nie da. Piszecie, że automat się nie myli i to jest św. prawda, ale automat nie ma uczuć i nikt mi nie powie, że nigdy nie zauważył emocji płynących od muzyków podczas koncertów przeróżnych wykonawców i zawsze ma to odzwierciedlenie całości. Jestem za beczkami na koncertach!!! |
|
|
Powrót do góry |
|
|
ulth
Samuel
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 2304
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:07, 2011 Lut 15 Temat postu: |
|
Idąc tym tropem, to żaden instrument elektroniczny nie ma uczuć - każdy w jakiś sposób jest zaprogramowany a ściągnięcie na scenę fortepianu - sprawy nie załatwi, bo to będzie dobre tylko na "Szmaragdową noc" .
PS.
mefisto (BODEK):
REGULAMIN FORUM ARTROSIS napisał: | Niniejszy regulamin obowiązuje użytkowników Forum www.artrosis.fora.pl :
2.Jeden użytkownik może mieć tylko jedno konto. Nieprzestrzeganie to bezwarunkowe usunięcie z Forum.
|
I co w tej sytuacji począć (dwa posty pod rząd, pisane spod tego samego IP)? Podwójnym tożsamościom mówimy stanowcze NIE. W drodze wyjątku, zostaje PIERWOTNE konto.
Ostatnio zmieniony przez ulth dnia Wto 10:14, 2011 Lut 15, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vincent
Melange
Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: fetish land Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:52, 2011 Lut 16 Temat postu: |
|
Cytat: |
dwa posty pod rząd, pisane spod tego samego IP |
a nie jest to IP jego providera? Dwie osoby nie posiadające adresów publicznych zapewne są pokazywane z tym samym IP jeśli mają wspólną bramę. Nie znam tego przypadku ale teoretycznie tak to działa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gryf
Pośród kwiatów i cieni
Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Namysłów Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:35, 2011 Lut 19 Temat postu: |
|
Trudny wybór. Tak jak piszecie automat ma trochę sztuczny wydźwięk lecz nadaje to pewny klimat i oryginalność w niektórych kawałkach z pierwszych płyt. Mimo, że to równe identyczne dźwięki to jednak podoba mi się to odsłuchując muzykę Artrosis z krążków. Co innego na koncertach, gdzie faktycznie tak jak ktoś wcześniej wspomniał na zakończeniu koncertów popis akustyczny bębnów nie da się z niczym porównać. Z tego powodu opowiadam się za "żywą" perkusją.
|
|
Powrót do góry |
|
|
vincent
Melange
Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: fetish land Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:29, 2011 Lut 23 Temat postu: |
|
No i znamy już rozwiązanie. Beczki na scenie i trup w studio
|
|
Powrót do góry |
|
|
music-o-maniac
Ukryty wymiar
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ok. Mińska Mazowieckiego Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:58, 2011 Lut 23 Temat postu: |
|
I bardzo fajnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
prozac
Ukryty wymiar
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lubuskie Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:26, 2011 Kwi 27 Temat postu: |
|
Optymalne rozwiązanie. Na płycie zdecydowanie wolę automat. Jeśli żywe bębny w wydaniu koncertowym nadal aktualne to ciekawi mnie kto za nimi zasiądzie. Znamy już cały skład za wyjątkiem tego "drobnego" szczegółu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
vincent
Melange
Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: fetish land Płeć:
|
Wysłany: Pon 7:21, 2011 Maj 02 Temat postu: |
|
Skład po dojściu Maćka "trochę" się zmienił i nie był na razie podawany do publicznej wiadomości. Na piątkowym koncercie na bębnach póki co ... Buraczewski a w zasadzie już chyba jego syn . Za dużo zmian, za mało czasu aby wszystko spiąć.
Aktualnie prawie cały zespół siedzi w studio i aranżuje set koncertowy. Wkrótce fotki i publikacja składu na piątkowy wieczór.
|
|
Powrót do góry |
|
|
prozac
Ukryty wymiar
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lubuskie Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:24, 2011 Maj 02 Temat postu: |
|
Czekamy z niecierpliwością. Niestety nie będzie mi dane być w Katowicach, więc pozostaje czekać na kolejny piątek czyli Boryszyn.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|