Closterkeller

Katatonia

Ahhh, jak tu się nie zgodzić z Tobą Kaczuszk@ !!!!!!!!! To niezwykle piękny utwór .... Choć mój nr 1 zależy od dnia........

......dźwięki tak jak bąbelki szampana Wirując znikają, unosząc mój płacz.....
.............koncert na klawiaturze mych wzruszeń ...............
............kocham Cię, kocham Cię muszę ............

NIe mogłam się powstrzymać.......

YessMasster

Ehhhhh.....z Closterkellerem jest dziwna historia, podobnie jak z Artrosis, trudno wybrać ulubiony utwór. Ale spróbujmy:

Desperado
Fortepian
Zaklęta w marmur
Walet Pik
Syrenka
Śniło
Graphite
Klepsydra
Ziemia Obiecana
Maska

Arienna

wiecie co szczerze mówiąc nie chciało mi się czytać wszystkich wypowiedzi na ten temat, ale kilka myśli mi sie nasunęło do głowy:
po pierwsze -anja dziwną woaklistką jest - hm.... to dla mnie zwykła równa babeczka, której ( jak niewielu artystom) nie przewróciło się w głowie, jest miła i serdeczna, ale ma też zapewne swoje problemy- jeśli nawet zdażyło jej się grymasic to ja piernicze to przecież normalna kobieta, mogła mieć albo słabszy dzień, albo coś poszło nie tak np. ze sprzętem czy coś o czym wcale nie musimy wiedzieć, albo porostu nie była w humorze, co przeciez każdemu z nas się zdarza.....
po drugie - krótki koncert Shocked

2,5 godz. to cholernie długi koncert, a stwierdzenie że "nie wiem jak można być zmęczonym po tak krótkim i spokojnym koncercie" mnie rozłożyło na łopatki, ja śpiewam (nie chce tu się chwalić ale poprostu wiem co mówię) i nawet godzinny koncert choćby spokojny jest wyczerpujący, do śpiewania czy grania dochodzi stres (obecny zawsze, u mnie początkującej nawet dość spory) adrenalina, napięcie po czym człowiek pada na fotel z piwem w ręku i nie ma siły na nic, u nas odchodzi jeszcze zwiezienie sprzętu po jego wczesniejszym złożeniu i spakowaniu, zawsze po koncercie jeszcze imprezujemy, ale jest to inpreza spokojna i w ramach relaksu Very Happy

tak więc zmęczenie jak najbardziej i to po 2,5 godz. grania ( jak oni tyle wytrzymują?? Smile

)

co do ukochanych piosenek to :
graphit
fortepian
i cisza w jej domu
i w sumie wiele innych też bo lubię Clostera głównie koncertowo Very Happy

Darkbeer

Mi się podobaja kawałki: Zaklęta w marmur, Fortepian, Smutek spełnionej baśni i Auschwitz

Annunn

ostatnio się zachwycam "Fortepianem" - ale w wersji akustycznej... Smile

Rockmalinka

Moje ulubione to Graphite, Owoce wschodu, Zaklęta w marmur... duzo by wymieniac Cool

Cyan-ek

Jedyny zespół na polskiej scenie u którego wszystkie płyty cenie tak samo. Dla mnie Closter to wręcz religia. Kocham ten zespół i Ankę. Aż słów mi brak!

Tissandra

Podpisuję się pod wypowiedzą Cyanka Very Happy

Closter jest dla mnie jedyny, niepowtarzalny, wyjątkowy... Very Happy

Piękna poezja, cudowne brzmienia, niesamowity głos Anji. Taka moja mała obsesja Wink

methea

Zapoczątkowali w Polsce muzykę gotycką i równocześnie wyklarowali swój niepowtarzalny styl. Nie ma chyba osoby, która choćby nie cenila Closterleller za twórczość. Nie potrafiłabym na dzień dzisiejszy wtodrębić kawałków, które są dla mnie najlepsze... Po prostu Anya jest tak świetną wokalistką i tekściarką , do tego genialnie skomponowana muzyka...Co tworzy idwalnie dopasowana do siebie całość. Nie ma dnia u mnie bez Closterkeller. Cudo Smile

Agnieszka

ja tak jeszcze a porpos Anji- to ich koncert to moj pierwszy naparwde rockowy koncertw zyciu,i musze przyznac spelnieni moich marzen juz piec lat minelo od tej chwili
jaka jest wydaje sie w porzadku, oto kilka wspomnien
jak na owym moim pierwszym koncercie jakas dziewczyna chciala dostac sie na scene, chyba zeby zrobic zdjecie, czy tylko tak po prostu nie wazne, pamietam dziewczyna normalna szczupla drobna ok 160 wzrostui ochrona jakos po chamsku i brutalnie ja potraktowala Anja to zobaczyla i pojechal po kolesiu zeby tak sie nie zachowal zeby sie uspokoil itp itd i jesli mnie pamiec nie myli to dodatko zaprosila ją na scene
druga widokowka moja pierwsza metalmania i Anja calkiem normalnie przechadzajca sie po korytarzach i nie widzialm ani cienia lasnu ani gwiazdorstwa w jej zachowaniu
Zreszta wazne zeby zespol gral dobrą muzyke i dawal dobre koncerty,a a tego co wiem oni takie daja a to czy sa mili dla ludzi -nie wazne, dla mnie i sama jestem humorzasta i doskonale rozumiem ze kazdy ma gorsze i slabsze dni nawet Kazik tez raz zagral tylko 1,5 koncery choc normlanie gra kolo 3 , poki muzyk nie strzela focha i nie schodiz ze sceny po 15 minutach to ok

ulth

No i jak widzieliście Clostera na Abrze ?
Jakie wyroki na przyszłość Smile

?
Słyszałem,że mimo potężnych zmian dają radę...

Arienna

a dają dają przynajmniej jak dla mnie, Abra świetnym koncertem był i świetnie się bawiłam...jak dla mnie zmiany nie zrobiły żadnej różnicy...

sorki chyba się nigdy nie nauczę Wink

Darkbeer

Yenefer

Spoko zespół Anja jest przejedyna zaraz po Medeah rzecz jasna lubię ich ogólnie i chętnie słucham w zasadzie bez wyjatków, no może poza paroma hehe