Twórcy nie-gotyccy i nie-metalowi

szemkel

polecam wszystkim twórzczośc tak znanych osobistosci jak np. Sandra (och Maria Magdalena Smile

badz wyuzdaną Samante Fox , Smile

Janos

Ooooo tak

W ogóle te wszystkie hiciory z lat 80'tych to jest to przy czym najlepiej się bawie na imprezach. Do tego dorzuciłbym jeszcze disco z pierwszej połwy 90'tych, 2 unlimited, DJ Bobo, Rednex... Oj mógłbym tak wymieniać w nieskończoność Yellow_Light_Colorz_PDT_08

Po za tym miło mi widzieć w końcu kogoś z W-wy Very Happy

NG

Ja dodam ULTRA VOX i super hicior "Vienna" (chyba tok to sie pisze) Smile

A poza tym witam szanowna koleżankę Szemkel Wink

coraz więcej ludków z forum Sacri Very Happy

methea

Ostatnio wracam do korzeni i w głośnikach brzmi dość często Maanam

Cyan-ek

Arienna

nie gotyckie, nie metalowe czyli nie "ciężkie" Very Happy

(kiedyś gdzieś już takową listę robiłam Wink

)
-Tori Amos
-Sarah McLachlan
-Loreena McKennit
-CoctauTwins
-DCD
-Bel Canto
-muzyka filmowa (mam kilka ulubionych ścieżek dźwiękowych tj. Królowa Potępionych czy Braveheart lub Gladiator)
-celtycki i irlandzki folk
-smoothjazz
-Coma
-Mirosław Czyżykiewicz (płyta "AVE")
-Bolero (M.Ravel)
-Estrallita (M.M. Ponce)
-Kołysanka (J.Brahms)
...mam też kilka piosenek takich moich, które lubię, ale jest ich tyle, że nie będę wymieniać...

NG

Zapomniałem dodać fajnej kapeli [link widoczny dla zalogowanych] panowie dają czadu na koncertach aż się miło ogląda i słucha

Edit: nazwa zespołu wywodzi się od tej maszynki Kwadratowy

methea

takkkkkk.... the Prodigy ... coś pięknego. Szczególnie kawałek SPITFIRE ... Wink

Cyan-ek

O! Muszę tutaj wspomnieć o jednej nie metalowej (a raczej jak najbardziej pop-rockowej) krajowej wokalistce której zacząłem słuchać już jako dziecko od samego jej debiutu. Mam ogromny sentyment do Kasi Kowalskiej

NoirDesir

Sinead O'Connor - to taki mój osobisty numer jeden w ogóle;
Edith Piaf
Dave Matthews Band
John Coltrane
Miles Davies
Shirley Horn
Loreena McKennitt
Mila Mar
Philip Glass
Renata Przemyk
Noir Desir Wink

+masa ambientów, folków itp.,
+praktycznie wszystko, co uda mi się schwytać, a co pod szyldem Harmonia Mundi występuje,
+(rozwijając punkt wyżej) klasyka, której słucham chyba więcej niż czegokolwiek innego.

Agnieszka

ok wiec pewnie powtorza sie niectore glosy
DCD, Coctau Twins
Depesze
Prodigy
Bjórk
Hipisowkie i inne takie klimaty- Hendrix, Led Zeppelin, czasme Bobek Marley
Placebo
nowy Ulver
Hey,Pearl Jam
Kult ,Pogodno tyle chyba na razie

Jackobh

slucham duzo rzeczy ktore nie sa stricte metalowe ale na pewno jest w tym duzy pierwiastek szatana albo mroku...
od tripowych jazd jak pati yang, portishead czy massive attack poprzez roznego rodzaju ambienty i industitale jak np ildfrost, ordo rosarius equilibrio merzbow czy wspomniana juz gdzies sui generis umbra, az do rocka jak moje ukochane pink floyd, riverside...nowsza anathema...
nie stronei tez od punka jak misfits-ogolnie kocham wszystko w czym maczal paluchy mr. danzig i tym podobne klimaty...

oczywisci enie moge nie wspomniec o ulwer ktory jest klasa sama w sobie... odziwo nie podobaja mi si emrozne blekmetalowe plyty tylko wole wszystko od themes from william blake w gore czyli bardziej awangardowa jazde...

moim ostatnim odkryciem jest norweska kapela TURBONEGRO..
dlugo si enie moglem do niej przeknoac a teraz kocham ja bezgranicznie...

nie moge takze nie wspomniec o plycie ktorej slucham po kilka razy dziennie od ponad pol roku...
jets to plyta "psycho cafe" zespolu HEFEYSTOS ktory kieys gral bardzo pogansko mrocznie i mrozno spiewajac o lasach borach i tym podobnych a ta plyta totalnie odstaje od wszystkiego co tworzyli wczesnije...kawalek solidnego artrocka okraszonego tekstami opartymi na filozofii crowleya... super sprawa...na prawde polecam po ta siegnac...

jaga

słucham różnej muzyki od poważnej przez tzw. autorską po bóg wie jaką jeszcze, gatunki w sumie mnie nie obchodzą, albo mi się cos podoba, albo nie.
wiele różnych nurtów czy twórców juz tu zostało wymienionych.
dodam może piosenki z Kabaretu Starszych Panów - "S.O.S." czy "Nie budźcie mnie w wykonaniu Kaliny Jędrusik mogę słuchać setki razy;) (ta druga piosenka to mój hymn w dni powszednie o 6.15 rano Wink

).
uwielbiam Marianne Faithfull - choć nie znam wszystkich płyt (a raczej mniejszość), to przy "A Secret Life" odpływam;) a zwłaszcza przy "Love in the Afternoon" - ta piosenka to dla mnie kwintesencja smutku i żalu po tym, z czego zrezygnowaliśmy dokonując jakichś tam wyborów.
lubię także posłuchać Edith Piaf, Joe Dassin (ale w wersji francuskojezycznej) - "Et si tu n'existais pas, dis-moi pourquoi j'existerais"... jakie cudne słowa:).
i wiele innych:)

MacKozer

o rety

kto to jest Joe Dassin? Smile