Łódź 19.11.2011

Wielebny_Wampir · Wysłany: Sob 9:10, 2011 Lis 19 Temat postu: Łódź 19.11.2011

Ja melduję się na pokładzie.

Marta

Wrażenia po koncercie? Przede wszystkim - za krótko! Twisted Evil

W temacie poświęconym występowi we Wrocławiu dowiedziałam się, że było zaplanowane minimum 18 utworów i mniej więcej takiej ilości spodziewałam się w Łodzi, a tu takie rozczarowanie Sad

Zabrakło, zdaje się, Samuela i Ostatniego Razu - byłam przekonana, że ten drugi numer zostanie zagrany na bis, ale po raz drugi poszła Nie Tamta Już.

Ale pomijając ten niedosyt Smile

Byłam mile zaskoczona koncertowym wydaniem nowego składu Artrosis - była moc, był klimat, była przyjazna atmosfera na scenie... A Magda śpiewała (i wyglądała) po prostu fantastycznie Smile

Szkoda tylko, że większość fanów nie przygotowała się do koncertu i osobiście nie widziałam (oprócz siebie, oczywiście Wink

) ani jednej osoby, która znałaby na pamięć nowe teksty Smile

Frekwencja, niestety, była dość słaba - już nie wspominając o tym, że zabrakło miłościwie nam panującego Pana Administratora Crying or Very sad

Ach, no i plus dla gitarzysty Artro Smile

Bardzo miły dla ucha... i dla oka Smile

Gryf

Marta

Gryf

Ingelfingen

Wielebny_Wampir

Z mojego punktu siedzenia zbyt głośno było słychać perkusję, może dlatego, że wcześniej bywałem głównie na koncertach z automatem. Plus za solidne wykonanie, minus za zbyt krótki koncert i zawężony repertuar. Było dobrze, ale mogło być dużo lepiej. BTW dobrze rozkręcone afterparty nadrobiło moją opinię o Łódzkich imprezach, zwłaszcza że jako kierowca musiałem się bawić na trzeźwo Wink

Jeżeli następna trasa będzie większym składem (najlepiej z Closterkellerem, bo inaczej ciężko będzie dotrzeć do młodzieży, a dobre koncerty to dzisiaj podstawa) i na 2 gitary plus bas, to moim zdaniem ma szanse na znacznie większy sukces - BTW dlatego uważam, że formy typu abracadabra lub dark stars były znacznie lepszą formą promocji.

@Gryf - nie bądź zazdrosny, dobry gitarzysta nie jest zły Wink

vincent

Patrząc na apel Clostera ws.koncertu w Katowicach (kupujcie bilety bo odwołamy koncert) i frekwencję na zespołach typu Armia trzeba naprawdę znaleźć "klucz". IMO może to być reaktywacja Clostosis - czyli coś czego nie ma na płycie, w którym jest element niespodzianki. Ewentualnie lepsze "show". Może nie koniecznie takie jak Rammstein ale coś równie efektownego. Może już nie wystarczy po prostu zagrać koncertu. Więc zamiast drugiej gitary może lepiej pirotechnika Wink

Gryf

W sprawie przebijającej się perkusji to zauważyłem to też we Wrocku na pierwszym koncercie tej trasy. Jednak bardzo mi się to podobało, bo perkusista naprawdę jest świetny.

vincent

Perka jest dość głośnym instrumentem Wink

Marta

ulth

Niestety z przyczyn zdrowotnych, musiałem zrezygnować z koncertu w Łodzi. I tak samo Warszawę odpuścić.
Ale już na Poznań mus być!

Globetrotter

Zgadzam sie-zdecydowanie ZA KRÓTKO Exclamation

wg.mnie realizacja dźwieku troche kulała:gitara-nie dośc,że tylko jedna-była mało słyszalna a już zdązyłem sie przyzwyczaic do jej poteżnego brzmienia na płycie,chocby w utw.NIE TAMTA JUŻ czy PANTA RHEI. Dobrze sie stało.że Janusz dołączył do składu-jakoś nie wyobrażałem sobie automatu perk.w wydaniu live Rolling Eyes

Janusz gra charakterystycznie-podoba mi sie jego "werblowo-hi-heatowy" styl gry. Co do nieprzygotowania fanów-siedziałem przy stolikach i stamtąd widziałem jeszcze pare osób dobrze znających teksty,także te nowe-wiec nie było tak źle Very Happy