Nowa płyta - Wasze wyobrażenia

Azucena

Co będzie to będzie, zespół dobrze czuje się w mrocznych dźwiękach i rockowym stylu. A wiem że płyta będzie oryginalna jak zawsze na rynku muzycznym. Ostatnio słuchałam płytę Ramony Rey i bardzo spodobało mi się jej nietypowe, elektroniczne dźwięki i ciekawy głos. I od razu kiedy ją słuchałam przypomniała mi się Magda i zespól Artrosis.
I jak wyobrażałam sobie najnowszą płytę ?? Myślałam że będzie jak ostatnia trochę rocka i elektronicznego brzmienia, ale z przewagą tego drugiego.

Prawdę mówiąc z każdej będę szczęśliwa, bo bardzo mi brakuje świeżutkich brzmień na rynku muzycznym.

Yenefer

Nie no kochani błagam wydajcie w końcu tą nową płytę, bo ja zaczynam już męki przechodzić przez to czekanie. Napiszcie chociaż kiedy będzie premiera bo ja nie wiem a bardzo mnie to interesuje. oj kurcze naprawdę się już doczekać nie mogę. Oczekuję w napięciu Shocked

Mateos

Mam nadzieję, że będzie inna, niż wszystkie wcześniejsze (i biorąc pod uwagę dotychczasowy dorobek zespołu, pewnie tak będzie Smile

), bo to chyba najważniejsze. Chociaż szczerze mówiąc przypuszczam, że niezależnie od wszystkiego i tak mi się spodoba ze względu na głos Pani Medeah Smile

cHrzanek

Na jakim etapie są prace nad nowym albumem?

Yenefer

Wiecie mam taką straszną ochotę na wasze nowe kawałki ze jak ich do końca tego roku nie będę mogła posłuchać to chyba ogłupieję. Błagam was wydajcie tę płytę w końcu bo w przeciwnym razie będziecie mnie mieli na sumieniu pozdrawiam wszystkich bardzo ciepło

Marta

A mnie się marzy fioletowa okładka Rolling Eyes

Wielebny_Wampir

Z mojego punktu siedzenia płyta powinna być:
Perfekcyjna jak Fetish
Świeża jak Con Trust
Ciepła jak Pośród Kwiatów i Cieni.

Robiąc sobie ostatnio retrospekcję wszystkich płyt Artrosis przypomniałem sobie słowa Medeah z 2001 roku, kiedy w wywiadach mówiła, że Samuel jest jej zdaniem najlepszym utworem w karierze Artrosis. Wtedy tego do końca nie rozumiałem, teraz wsłuchując się w kolejne płyty zauważyłem, że Samuel jest kawałkiem kompletnie niepowtarzalnym, jest perełką.

O ile bowiem wcześniej na każdej płycie był pewien schemat, kawałek dynamiczny (nazguls, morfeusz, do zła) był przebój (Szmaragdowa Noc, Prośba, Pośród Kwiatów) i cała płyta była przemyślana w nieco podobny sposób, o tyle Fetish brutalnie zerwał z tym schematem i stworzył nowy obraz Artrosis - był to swego rodzaju bezkompromisowy perfekcjonizm, bardzo mroczna i trafiająca gdzieś głęboko muzyka. Tego transu, w jaki wpadało się słuchając Fetish przy późniejszych płytach mi właśnie brakowało...
Podobał mi się tam także inny sposób śpiewania Medeah, pewne odejście typowo melodyjnych utworów z poprzednich płyt, co już nieco zagubiło się na Melange.

Con Trust jest świeży i dynamiczny, zrywa prawie zupełnie z poprzednim "koncepcyjnym" podejściem i daje wiele ciekawych pomysłów (Nie Oceniaj, Tym Dla mnie Jest), które wcześniej nie pojawiały się w muzyce zespołu - daje pewną nową perspektywę, natomiast brakuje mu pewnej wewnętrznej spójności.

Na Koniec o Pośród Kwiatów. Była to płyta inna niż poprzedniczki - ciepła oraz mniej mroczna i surowa. Trudno ocenić, czy więcej tu czarował Grunthell gitarą, czy Medeah śpiewem - w każdym razie osiągnięty tam efekt już nigdy się nie powtórzył - no może jego echa słychać w Półśnie, cz w Był jak diament.

Gdyby udało się w jakiś sposób połączyć elementy zawarte na wspomnianych krążkach, to powstała by zapewne płyta, jakiej oczekuję Wink

Yenefer

Wielebny_Wampirze poniekąd zgadzam się z tobą ale ja mimo wszystko nie zapominałabym o niesamowitym patetycznym nastroju płyty Ukryty Wymiar i o takich kawałkach jak Siódma Pieczęć czy Nazgul, które dla mnie są kultowe. W zasadzie przy słuchaniu całego UW przechodzą mnie ciarki z zachwytu. Nie można też zapomnieć o płycie W Imię Nocy drugiej perełce w dyskografii tej pięknej okrytej mrocznym klimatem płycie. Tutaj przede wszystkim kawałki W Górę, Prośba czy Do Zła. No dodając te dwa albumy do tych które ty wymieniłeś wychodzi coś od czego nie sposób się oderwać. Mówiąc w prost życzę z całego serca zespołowi żeby wydał kolejną podniosłą, mroczną, bajeczną, fascynującą, głęboką i czaderską płytę żebyśmy mogli mieć siódmą perłę studyjną w swoich zbiorach (nie biorę pod uwagę reedycji ani wersji angielskich)

Wielebny_Wampir

Yenefer

Ja nie uważam za przepaść różnorodnych dokonań w twórczości Artrosis. Dla mnie po prostu nie zjadają swojego ogona. Ale jeżeli chodzi o nurt gotycki to masz pewnie (niestety) racje. Powoli większość odżegnuje się od niego, a szkoda wielka szkoda. Nic nam więc nie pozostaje jak czekać cierpliwie na -jak wyżej napisałeś oficjalne informacje serdecznie pozdrawiam.

Leszek

Ja z kolei pragnąłbym by nowa płyta zawierała nutę baśniowego klimatu, a teksty były pełne poetyki tak bliskiej choćby dla Pośród Kwiatów i Cieni , by ten aspekt twórczości się przejawiał na nowej płycie. Ale już niedługo koncerty więc będziemy się mogli przekonać taką mam nadzieję.

Yenefer

Powiem tak po ostatnich dwóch koncertach, na których słyszałam dwa nowe utwory, zacznę znosić (jajka) jak kura czekając jeszcze pół roku na ten nowy album. Cały czas mi chodzą te utwory po głowie. Przy słuchaniu intro włosy mi dęba stają z powodu muzyki która jest zniewalająca i z powodu chórków Medeah. Przy słuchaniu ballady w oczach kręcą mi się łzy wzruszenia. Jak cała nadchodząca płyta ma tak właśnie wyglądać, to ja stary wilk fascynat Artrosis-ów stwierdzam, że Ukryty Wymiar (mój faworyt jak do tej pory) ustąpi miejsca pierwszego nadchodzącej płycie. Wszystko na to wskazuje.

suddently · Gość

[quote="Yenefer"]Powiem tak po ostatnich dwóch koncertach, na których słyszałam dwa nowe utwory, zacznę znosić (jajka) jak kura czekając jeszcze pół roku na ten nowy album. Cały czas mi chodzą te utwory po głowie.

oj i mnie tak samo:) szczególnie"utwór Haniowy" jest przepiękny!!

Satura

Darkbeer

A ja sobie nie wyobrażam. Będzie jaka będzie Smile