IMAGO - wrażenia i opinie

Ingelfingen

Na tym portalu piszący się nie podpisują?

vincent

no jest przecież - amorphous.

btw jeszcze jeden kamyczek Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

ulth

A autor jest już naszym użytkownikiem i witamy go bardzo serdecznie na forum Smile

.
Bardzo fajna recka.

Atrej

Witam również. Jakoś tak przy okazji lektury płyty i napisania recenzji, zachciało mi się sprawdzić, co inni o tej płycie sądzą.

Osobiście nie lubię recenzji, w których opisuje się utwór po utworze w stylu... "teraz jest szybkie bicie perkusji, po którym tempo zwalnia, wchodzi solówka i wokalista zaczyna krzyczeć, a po chwili przestaje, bo zaczyna się druga solówka, która następnie się kończy...". To moje osobiste odczucia, symboliczne porównania (wypadało wspomnieć też klimaty Depeche Mode, ale cóż) i próba odcięcia się na chwilę od codziennej nawałnicy dźwięków wyłącznie metalowych. Dodam tylko, że "Imago" mocno mnie wciągnęła i kiedy włączyłem ją jeszcze raz już po opublikowaniu recki, spodobała mi się jeszcze bardziej. Długo katowałem ten krążek. Nawet żona była już tym zmęczona, a krążek zaczął przeskakiwać w jednym numerze Laughing

Ingelfingen

Mam pytanie. W drugiej części "Moje niebo" pojawiają się zakręcone klawisze, zakładam, żeby wprowadzić element zaskoczenia i "odsłodzić" ten klasyczny utwór. Ktoś gdzieś wspominał o graniu na gitarze za pomocą smyczka. Byłam przekonana, że to klawisze. Ma ktoś jakieś wiarygodne informacje?

vincent

to gitara - jesli mówimy o tym samym momencie Wink

Maciej

zdecydowanie klawisze - po słowach "gdy przekroczę granicę". smyczkowa gitara wchodzi bezpośrednio przed "obiecałeś mi".

vincent

Głosowanie Najlepsi 2011 w Teraz Rock. Jeśli Imago ciągle okupuje wasz CD player - głosujcie Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

BTW W Grudniowym Teraz Rocku recenzja Imago.

Ingelfingen

yossarian

Najsłabsza płyta tego zespołu. Nawet Ukryty Wymiar i Con-Trust były lepsze. Połowa płyty jest całkiem dobra, ale druga połowa to jakieś smętne nijakie dźwięki z tekstami o niczym (ale to akurat cecha wszystkich płyt Artro). Pięć lat czekania, a tu taki przeciętniak wyszedł. Niedzielski wszystko zepsuł.

Chociaż trzeba przyznać, że Panta Rhei, to jeden z najlepszych utworów jakie kiedykolwiek nagrał ten zespół.

ulth

Miałem dwa tygodnie przerwy od IMAGO Wink

.
Po prostu przedawkowałem, szczerze się przyznaję bez bicia ...
Powracam i znów zanosi się na totalny odjazd!
Napiszę to ...
IMAGO przebiło w moim sercu "Fetish" i "Melange".

Yenefer

Witam wszystkich po mojej długiej nieobecności na forum Very Happy

Zacznę od tego, że obecnie siedzę w Holandii i nie mam możliwości dorwać oryginalniej płyty, ale kilka razy odsłuchałam jej z mp3.
Na dzień dzisiejszy album nie powala mnie szczególnie, ale może spowodowane jest to tym, iż nie mam tu żadnego zdatnego sprzętu do odsłuchu prócz mojego starego laptopa, który powoli wysiada.
Musze przyznać, ze wokal jest ok, w ogolę technicznie wszystko jest na swoim miejscu. Kilka utworów zwróciło szczególnie moją uwagę "Już tylko śnij" , "Tysiąc prawd" , "Panta Rhei", "Za wszystko-nic", "Doskonała". Puki co mogę jeszcze dodać, że spodziewałam się nieco bardziej gitarowych brzmień, aczkolwiek powróciła pewna doza "mroczku", która mi się podoba.
Więcej napisze w lutym jak wrócę do domu i odpalę moją wieżę

vincent

No - Imago to tyko na Hi FI Wink

Produkcja bije na głowę każdą poprzednią płytę Artro.

BilboBaggins

Panta Rhei było gwoździem do trumny mojego portfela podczas sobotniego osłuchiwania słuchawek. Posłuchałem tego kawałka na moich nowych słuchawkach i już wiedziałem, że muszę je mieć. Jak się wygrzeją i znajdę godzinkę to posłucham całego albumu Smile

. Dzięki, Artrosis!

Skjule

Zagłosowałam na PANTA REI. Choć DOSKONAŁA była blisko wygranej.

Już ktoś to chyba zauważył, że Imago to jakby coś pomiędzy Pośród kwiatów i cieni a Fetish, co mi właściwie dosyć odpowiada. A co do utworów poszczególnych:

ARCHE - Maciek. Co więcej można napisać. Ale, że ja zawsze lubiłam w Artrosis takie instrumentalne cuda, wiec i tym razem jest na plus.

NIE TAMTA JUŻ - przyzwoity numer. Solidny, mocny, choć nie wiem dlaczego, nie wywołuje we mnie ekstremum zachwytu. Jest po prostu dobrze.

ZA WSZYSTKO - NIC - ładna muzyka, ciekawe wokale, kolejny dobry numer na płycie.

JUŻ TYLKO ŚNIJ - muzycznie mi pasuje, początek śliczny, Magda tak delikatnie coś tam wyśpiewuje, podoba mi się to. Potem jest trochę słabiej (szczególnie refren), ale nadal mi się podoba.

MOJE NIEBO - nie podoba mi się tekst. Jest dla mnie zbyt banalny. No nic na to nie poradzę. Poza tym nie pasuje mi linia wokalu w refrenie: nie rozumiem po co to takie... jak to nazwać... wzmocnienie, takie siłowe zaśpiewki. Nie rozumiem po co one tam. Ale autor ma wizję i trza szanować Smile

Za to muzycznie utwór jest przepiękny.

CHCĘ ZNÓW TAM BYĆ - jak dla mnie bardzo przeciętny utwór, nie potrafię się w nim doszukać niczego, co by sprawiło, że chcę do niego wracać.

IMAGO - uwielbiam ten początek. Dobry utwór. Podoba mi się jak Magda prowadzi tu wokale. Lubie teki sylabizowanie u niej.

DOSKONAŁA - jest doskonała, po prostu. Najlepszy tekst na płycie jak dla mnie. Uwielbiam go: świetnie zaśpiewany, mocno zagrany. Jeden z faworytów.

TYSIĄC PRAWD - kolejny kawałek z piękną muzyką, w którym nie leży mi tekst. Nie, że zaraz tam zły, po prostu do mnie nie gada. Nie łapię z nim więzi emocjonalnej Very Happy

czy coś... Jest lirycznie i delikatnie, ale wokale mi to psują trochę. Nie przez cały czas. Refreny są dobre właściwie, nawet bardzo. Te pogłosy są ciekawe.

FATALNE PRZEZNACZENIE - znowu nie podoba mi się tekst, chyba najgorszy na płycie. Zresztą cały numer jest taki jakiś smętny i bez życia. Kolejny kawałek, do którego średni mam ochotę wracać.

PANTA REI - kolejny z faworytów, znowu jest doskonale. Dziecięce przyśpiewki świetne, wstęp (jakby zwolnienie płyty) świetny, robi psychodeliczny klimat. Te wokalizy Magdy w tle: super. Takie chore są Very Happy

Cholernie dobry numer.

To tyle. Jak dla mnie płyta jest dobra, nie pobiła W imię nocy ani Fetish, ale myślę, że ustawiłabym ją gdzieś na trzecim miejscu, razem z Pośród kwiatów i cieni. Ja jestem całkiem usatysfakcjonowana. Mogło być tylko lepiej pod względem tekstowym, ale to już rzecz gustu.