10.05.2008 XIII.stoleti Wrocław i 31.05 Zabrze

methea

Wybiera się ktoś może na wampirów? Wink

Koncert odbędzie się w mijescu : Firlej ( nie mam pojęcia gdzie to jest

). Start : godzina 20.00.
Cena biletów : 49/59 zł.
Po Koncercie after party , które poprowadzi Alkor XIII - można go usłyszeć w rockmegastacji o ile dobrze kojarzę (poniedziałkowe audycje).

Cyan-ek

Na Grabiszyńkiej. Niestety lokalizacja Firleja strasznie mi nie pasuje

Już z tego powodu odpuściłem sobie Samaela.

methea

No widzę,że nikt się nie wybiera..
To bawię się sama Wink

ulth

Ja się wybieram Wink

ale w lipcu na CP a tam grają.
Trochę szkoda, że nie ma mojej ulubionej klawiszówki w kapeli...

Dark Dancer

methea

no to Ulth widzimy się w Lipcu Smile

ulth

Dark Dancer

No i zgodnie z tym, co napisałem wyżej, wczoraj miałem przyjemność obejrzeć reaktywowane XIII Stoleti na koncercie w Zabrzu. Poprzedni ich koncert oglądałem 4 lata temu w Pradze, więc ciekaw byłem jak Czesi spiszą sie po tak długim czasie milczenia i drastycznych zmianach w składzie. Przyznać muszę, że nie rozczarowałem się prawie wcale (ale prawie...).
Zanim na scenie pojawiło się XIII, przez 45 min produkował się Batalion d'Amour, którego występ wywarł na mnie (i chyba większości publiki - na oko 300-400 osób) wrażenie takie, jak przecena obuwia w CCC. Większość zebranych piła sobie spokojnie piwo w sali obok sceny, część odwiedzała sklepik z płytami i koszulkami a tylko kilkadziesiąt osób poświęcało więcej uwagi występowi Batalionu. Troszkę ożywienia widać było dopiero przy "Personal Jesus"...wykonanym jako ostatni utwór. Ale dobre i to.
Czy Batalion był dobrym supportem dla XIII? Chyba nie - nie te klimaty, nie te umiejętności. Szkoda może, że nie mieliśmy okazji obejrzeć innego zespołu - choćby takiego jednego na "A" - bo byłoby to z pewnością korzystne dla samego show jak i Artystów.
Ok. 21.00 rozpoczął się występ Gwiazdy wieczoru i od razu na początek było nieźle - zestaw "Fatherland", "Garden Of Delight" i "Elizabeth" rozruszał publiczność, która całkowicie wypełniła już koncertową sale CK "Wiatrak". Petr & CO dali widzom to, na co wszyscy czekali - zbiór swoich największych przebojów w znakomitej, profesjonalnej oprawie. Poza utworami wpomnianymi wcześniej zagrali m.in. "Nosferatu Is Dead","Karneval","Justina","Vendetta","Nevesta Temnot" i bardziej kameralne "Andy Warhol" i "Zodiak" zaśpiewane przez Petra solo, z podkładem z taśmy.
Przed koncertem największą zagadką byli nowi członkowie XIII: Jana i Mirek. I tu, moim zdaniem, zmiana składu nie wyszła Czechom na dobre. O ile Mirek bez większego kłopotu zastąpił na stanowisku basisty Martina i bardzo fajnie prezentował się na scenie to zza klawiszy wiało trochę nudą (i stąd ta odrobina zawodu i rozczarowania). Zajmująca stanowisko keyboardzistki Jana, ustylizowana na "Glaladrielę dla ubogich" nie jest, dla starych fanów, godną następczynią Olli. Przede wszystkim show stracił na dynamice (bo uroda obu Pań to rzecz względna i dyskusyjna). Jana gra bardzo statycznie, w przeciwieństwie do skaczącej i szlejącej Olli, i mimo, że stara się, chyba, jakoś zaistnieć na scenie jej ruchy, przypominające trochę robota z lat 80tych i brak jakiejkolwiek motoryki w czasie gry sprawiają, że na stronę sceny, gdzie stoją klawisze spogląda sie mniej chętnie niż kiedyś. Ponieważ jednak były to pierwsze koncerty nowego składu, z drastycznymi ocenami poczekajmy jeszcze trochę dając szansę nowym muzykom na lepsze wtopienie się w show XIII Stulecia.
Mimo wszystko występ uważać należy za udany, a wybierającym się do Bolkowa można spokojnie taki wyjazd polecić. Czesi pokazali w Zabrzu, że nadal są kapelą z dużym potencjałem koncertowym, umiejącą porwać publiczność do skakania pod sceną przez długi czas (ponad 1,5 godziny; 3 x bisy) co też i piszący te słowa czynił. No i po raz pierwszy odśpiewałem "Elizabeth" całkowicie na trzeźwo (pozdrowienia dla Remka Smile

).
XIII Stoleti ciągle trwa!! Ahoj.

JANA HAVLOVÁ

MIREK "PALDA PALEČEK"

Zamyślony Wampir